Jak sprawić, by ludzie naprawdę zaczęli działać w sprawie klimatu? Na to pytanie próbował odpowiedzieć największy jak dotąd eksperyment psychologiczny o zasięgu globalnym. Wzięło w nim udział 59 tysięcy osób z 63 krajów, a naukowcy przetestowali 11 różnych sposobów na to, jak zmieniać myślenie i zachowania wobec kryzysu klimatycznego. Wyniki? Zachęcenie ludzi do działania jest możliwe, ale bardzo trudne. Żadna badana metoda nie działała na wszystkich, a efekty były małe i zależne od tego, w co uczestnicy wierzyli wcześniej.
Raport z dnia: 07/02/2024
9/10/2025
Madalina Vlasceanu, Kimberly C. Doell, Joseph B. Bak-Coleman, Boryana Todorova, Michael M. Berkebile-Weinberg, Samantha J. Grayson, Yash Patel, Danielle Goldwert, Yifei Pei, Jay J. Van Bavel
angielski
Zespół naukowców zebrał pomysły od ekspertów nauk behawioralnych z całego świata – każdy zaproponował interwencję, czyli krótkie ćwiczenie, komunikat lub działanie mające wpływać na postawy wobec klimatu. Uczestnicy wylosowani do jednej z 11 interwencji brali udział w krótkim doświadczeniu psychologicznym, a potem odpowiadali na pytania o:
Przekonania klimatyczne (czy uważają, że zmiana klimatu to realne zagrożenie),
Poparcie dla polityk klimatycznych (np. podatek węglowy),
Chęć dzielenia się informacjami o klimacie w mediach społecznościowych,
Gotowość do realnego wysiłku – czyli udział w zadaniu, w którym ich praca przekładała się na sadzenie drzew.
Z 11 przetestowanych sposobów żaden nie okazał się „cudownym rozwiązaniem”. Niektóre jednak zadziałały lepiej w określonych obszarach:
Zbliżenie tematu do ludzi – „zmniejszanie psychologicznego dystansu”
Pokazanie, że zmiana klimatu dzieje się tu i teraz, w miejscach i wśród ludzi podobnych do nas, wzmocniło przekonanie o ich realności o 2,3%. To niewielki, ale zauważalny efekt.
Pisanie listu do przyszłego pokolenia
Uczestnicy mieli napisać wiadomość do dziecka lub młodej osoby z przyszłości, tłumacząc, co dziś robią, by chronić klimat. Ta interwencja zwiększyła poparcie dla polityk klimatycznych o 2,6% – najlepiej ze wszystkich.
Komunikaty wzbudzające negatywne emocje
Pokazywanie katastrofalnych skutków zmiany klimatu („doom and gloom”) najsilniej pobudzało chęć udostępniania informacji o klimacie – aż o 12% częściej niż w grupie kontrolnej, ale miało też efekt uboczny: ludzie, szczególnie sceptycy, po takich przekazach rzadziej wspierali polityki klimatyczne i mniej angażowali się w realne działania.
Zadanie z sadzeniem drzew (WEPT)
To jedyny test, który sprawdzał faktyczne zachowanie (Webowe zadanie wymagające poznawczego wysiłku. Za ukończenie każdej z maksymalnie 8 stron zadania badacze przekazywali darowiznę na realne posadzenie jednego drzewa przez The Eden Reforestation Project). Nikt nie zyskał tu przewagi – żadna interwencja nie zwiększyła zaangażowania, a niektóre wręcz zmniejszyły liczbę posadzonych drzew. Średnio uczestnicy wykonali 5,2 z 8 możliwych stron zadania, co przełożyło się na konkretne drzewa, ale nie różniło się znacząco między grupami.
Badacze zauważyli, że im dłużej trwała dana interwencja, tym mniej czasu zostawało uczestnikom na wykonanie zadania z drzewami – więc część efektu mogła wynikać po prostu z ograniczenia czasu.
Najsilniejszy czynnik różnicujący skuteczność interwencji to początkowe przekonania uczestników.
Osoby, które już wierzyły w zmianę klimatu, reagowały pozytywnie na większość działań.
Sceptycy często w ogóle nie zmieniali zdania – a niektóre metody (np. emocjonalne lub oparte na apelach wspólnotowych) wręcz pogarszały ich nastawienie.
Jedyną metodą, która działała na niemal całym spektrum przekonań, było pisanie listu do przyszłego pokolenia.
Na poziomie globalnym:
85,7% uczestników uznało zmianę klimatu za poważne zagrożenie,
72,2% popierało polityki klimatyczne,
natomiast chęć dzielenia się informacjami bardzo się różniła – od 17,6% w Łotwie do 93,3% w Kenii.
Połowa uczestników ukończyła całe zadanie z sadzeniem drzew (czyli posadziła maksymalną liczbę drzew).
Nie ma uniwersalnej metody – skuteczność zależy od odbiorcy i kontekstu.
Przekonanych łatwiej zmobilizować do działania niż sceptyków.
Emocjonalne komunikaty potrafią działać w jednych obszarach (np. udostępnianie informacji), ale szkodzić w innych (np. poparcie dla polityk).
Efekty interwencji są niewielkie, dlatego same działania oddolne nie wystarczą do osiągnięcia celów klimatycznych – potrzebne są także zmiany systemowe.
Badacze przygotowali interaktywne narzędzie online (https://climate-interventions.shinyapps.io/climate-interventions/), które pozwala zobaczyć, jak konkretne interwencje działały w różnych krajach, grupach wiekowych czy politycznych.
Autorzy podkreślają, że wiele teorii psychologicznych powstawało w krajach zachodnich i nie zawsze sprawdza się w globalnym kontekście.
Wyniki sugerują, że badania nad zachowaniami klimatycznymi muszą być bardziej międzynarodowe i różnorodne, a nauka powinna częściej korzystać z crowdsourcingu pomysłów, tak jak w tym projekcie. To właśnie dzięki temu podejściu udało się przetestować interwencje, które wcześniej nie były szeroko badane – w tym jedną z najbardziej skutecznych: list do przyszłego pokolenia.